Przypadek Oxygenium
Podczas kursu homeopatii stanów nagłych konsultowałam kobietę w wieku lat 32. Szczupła, średniego wzrostu. ?♀️Jej głównym problemem było uzależnienie od papierosów, ?nie była wstanie pozbyć się tego nałogu i czuła że on ją ogranicza. Nie uskarżała się na nic szczególnego, jej stan mentalny był bez zarzutu, natomiast sposób wypowiedzi uważałam za bardzo interesując. Na leczenie homeopatyczne zareagowała znakomicie.
Pyt: dlaczego chce pani przestać palić??
Odp: palę już od 15 lat. Nie potrafię przestać, bardzo mi to przeszkadza, wiem że ma to wpływ na moje zdrowie. Jestem osobą uzależnioną! Chodzę do pracy, spotykam się z ludźmi, ale są te ograniczenia – muszę wyskoczyć zapalić. Och, to jest wstrętne, cuchną moje rzeczy, moje ręce! ?Potem zaczynam kaszleć, mam zadyszkę i zaczynam się obawiać chorób układu sercowo-naczyniowego. Ze wszystkim daje sobie radę, wszystko jestem w stanie kontrolować. Chce czuć się dobrze! Wkurza mnie, kiedy muszę sobie zapalić!?
Pyt: dlaczego musi pani palić?
Odp: No muszę, mam takie dziwaczne odczucie w gardle, potrzebę papierosa.
Odczuwam ucisk w szyi i kiedy sobie zaraz nie zapalę mam wrażenie że umrę,
uduszę się. ?Problemem
jest wytrzymać 4 h bez papierosa. Zaczynam być zdenerwowana, miotam się po
pomieszczeniu, czuję żar w głowie i cały czas myślę o papierosie. ?Słyszę to w
głowie: chodź zapalić! Kiedy jestem w domu sama wypalam około 20 papierosów
dziennie. To mnie wkurza! Bo kiedyś coś sobie postanowię, daje sobie radę.
Umiem kontrolować co dzieje się wokół mnie. Potrafię panować nad wszystkim, a
nad paleniem – nie. Boję się przestać palić, nawet boję się myśli o tym.
Pyt: Czy ma pani jeszcze jakieś inne problemy?
Odp: Miewam silne bóle głowy. Czasem wręcz co tydzień a czasem co drugi dzień. Przed menstruacją są nieustanne, bywają również podczas. Bóle są zmienne, raz boli oko raz tył głowy, odczuwam kłucie i pulsacje. ?Rano głowa nie boli, ale podczas dnia ból narasta. Kiedy już nie mogę wytrzymać, biorę tabletkę. Myślę że to z powodu papierosów, przepalam się podczas dnia.
Pyt: proszę powiedzieć coś o swoim dzieciństwie.
Odp: Gdy byłam mała, zmarła moja matka. Zostałyśmy z ojcem, miał z nami sporo problemów, były jeszcze dwie siostry. W szkole miałam kłopoty – to przez moją naturę buntownika. Robiłam wszystko, co najgorsze. Kradłam pieniądze, ?wagarowałam uciekałem z domu. Nie słuchałam nikogo, szkoła to były same nudy. Chodziliśmy palić papierosy ?za garażem – to było poczucie wolności, nikt nic o mnie nie wiedział, czułam się wtedy świetnie.
Pyt: co chciała pani osiągnąć w życiu?
Odp: Najważniejsze są studia. W obecnych czasach bez tytułu jest się nikim! Bez ukończonych studiów jest się nikim! Cały czas przebywam w środowisku ludzi z ukończonymi studiami, tytułami. Chcę to osiągnąć potrzebuję poczucia posiadania tego tytułu. Dopiero wtedy będę mogła kroczyć swoją drogą. Chcę żeby wszystko ułożyło się tak, żebym się dobrze czuła w życiu. I żebym miała pieniądze, mogła kupić sobie to co chce, np. mieszkanie. Nie się czuć, jak osoba o niższej wartości.
Pyt: gdzie pani mieszka?
Odp: Obecnie z przyjacielem. Wcześniej mieszkałem w centrum miasta, w bardzo luksusowym mieszkaniu, ale w tym Zaczęli się tam gromadzi bezdomni. Było ich tam bardzo wielu i ogarnął mnie lęk, że sama skończę w ten sposób. To było bardzo nieprzyjemne odczucie. Widywałam ich codziennie i bardzo się ich bałam. Myślę że najgorsze dla mnie byłoby, gdybym nie miała pieniędzy I stała się osobą bezdomną. Musiałam się wyprowadzić.
Pyt:
Czy brakowało pani czegoś w dzieciństwie?
Odp: Przepychu nie było, ale niedostatku nie odczuwałam. Ojciec zapewniał mi wszystko to, czego potrzebowałam.
Pyt: czemu wyprowadziła się pani od ojca?
Odp: Ja tam po prostu nie mogłam mieszkać. Zupełny brak organizacji, nikt o nic nie dbał. Siostra nic nie robi, nie sprząta, nie dba. Brud wszędzie i to nie jest taki zwykły bałagan ale po prostu brud zaniedbania. To wszystko wywołuje we mnie niesmak. Mam wrażenie, że jeżeli będę żyć w bałaganie, to pojawi się on również w mojej głowie. A ja potrzebuje porządku w głowie. Nie wspieramy się w rodzinie, nie możemy nic razem uzgodnić, nikt nic nie robi, wszystko jest zaniedbane i brudne. Fuj!
Pyt: A jak pani się czuje?
Odp: Nie jak osoba która ma tyle lat co ja, jestem jak dziecko. Nie jestem dorosła!
Pyt: czy ma pani może jakieś problemy ze stolcem?
Odp: Absolutnie nie.
Po zakończonej konsultacji przez kilka godzin rozmyślałam nad tym przypadkiem. W nocy miałam nieprzyjemny sen. Stałam przed brudnym i zagraconym domem, wokół leżały śmieci i kawałki Mebli a ja stałam pod drzewem na którym siedziały wstrętne zparszywiałe koty. Nie dawały mi spokoju, Były brudne i cuchnące. Rano przebudziłam się z bardzo nieprzyjemnym uczuciem.
Analiza przypadku:
Pacjentka mówiła o swoim problemie z paleniem demonstrując wyraźny wstręt i
obrzydzenie. Nie miała żadnych problemów z ludźmi, związkami, nie mówiła nic o
odczuciach ani o walce z nałogiem palenia. W tej sytuacji rozważałam leki z
królestwa minerałów. Na naszych seminariach za każdym razem pojawiała się tak
samo ubrana- wąskie i ciemne spodnie, kraciasta koszula. Wyglądała bardzo
dziecinnie, jakbym miała nie więcej niż osiemnaście lat.
Doszłam do wniosku że leku trzeba szukać w serii węgla; wygląda jak dziecko,
zachowuje jak dziecko. Robi to co chce, wagarowała ale z drugiej strony czuła
że ze względu na brak wykształcenia jest kimś mniej wartym. W wywiadzie
kilkakrotnie używała słów takich jak fuj, wstrętne, obrzydliwe, smród, brud.
Wyraźnie w przypadku pojawiał się motyw osób bezdomnych. Wyprowadziła się z
luksusowego mieszkania aby nie oglądać i zaniedbanych ludzi którzy nie mają
własnego domu. Bardzo bała się tego, że może podobnie skończyć. Wyraźna
potrzeba posiadania pieniędzy, kupić sobie własne mieszkanie. Rodzina mieszkała
w zaniedbanym w domu pełnym śmieci i zastarzałego brudu. Zaniedbana siostra,
nie dbająca o siebie, o dzieci, o nic.
Gdy nie paliła przez dłuższy okres czasu miała wrażenie, że zaraz się udusi,
brakowało jej tlenu. I pomimo tego że nie miała żadnych problemów ze stolcem
postanowiłam zaordynować Oxygenium.
Przepis: Oxygenium 200 C na wodzie, co dwa tygodnie.
Reakcja na lek:
Pacjentka mówi: Wspaniałe uczucie! Jak tylko wzięłam ten lek poczułam wielki spokój. Bardzo szybko zaczęłam patrzeć na swoje problemy zupełnie inaczej, z dystansem uczucie duszności i braku tlenu zupełnie zniknęło.
Podczas wcześniejszych rozmów pacjentka mówiła i wyrażała się w sposób bardzo wyważony, ostrożny, po leku stała się bardziej delikatne i bardziej wrażliwa. Wszyscy zauważyli tą zmianę. W miesiąc później gdy pojawiła się na seminarium, nie nosiła już kraciastej koszuli, spadła również ilość palonych papierosów. Zniknęło odczucie, że bez papierosa za chwilę się udusi. Zniknęły również migreny.
Zmiana pojawiła się także w życiu rodzinnym. Dogadali się, zorganizowali i byli w stanie wspólnie zacząć działać. Ojciec wziął się za przebudowę domu.
Pacjentka poszła na wyższą uczelnię, studiuje. Odczucie że bez tytułu będzie osobą mniej wartościową nie zniknęło, ale do samego studiowania podchodzi bardzo pozytywnie. Przestała zwracać uwagę na osoby bezdomne a myśl że ona moiże też tak skończyć przestała pojawiać się w jej głowie.
Silvia Trojanovska – homeopatka, wykładowczyni SAKH